„Żywieniowi ekstermiści” czyli dlaczego grupy o goldenach doprowadzają do szału…

Na różnego rodzaju forach, ja osobiście dzielę ludzi, na tych którzy na zadane pytanie odpwiadają konkretnie, oraz na takich- którzy nie mają pojęcia nt. intencji pytania (nie zawsze osoba zadająca pytanie pisze ze szczegółami, o co chodzi) zachowują się jakby pozjadali wszystkie rozumy i za wszelką cenę chcą USZCZĘŚLIWIĆ nas swoją „jedyną prawdą”… siejąc zamęt w około, szukając zadymy, pyskówki, gdzie oczywiście z rzeczową rozmową nie ma z ich strony to nic wspólnego- a upomnieni- że odzywają się nie na temat- nie robią sobie z tego kompletnie nic.

W dzisiejszych czasach jakiekolwiek „dyskutowanie” na publicznych, otwartych forach jest moim zdaniem karkołomnym zajęciem- no chyba że ktoś czerpie przyjemność z pyskówki, jaka ma miejsce praktycznie pod każdym tematem.

Z tego powodu, z wielu grup tzw. wazajemnej adoracji wypisałam się sama, z grup na których osoby które dzieliły się wiedzą- były hejtowane, z grup gdzie zadane niewygodne pytanie „niewłaściwym” osobom, powoduje obruszenie administracji „wzajemnej adoracji”. Z grup, gdzie nie ma żadnej merytoryki, a treści są bezwartościowe i płytkie. Z grup, gdzie ludzie siebie nie szanują.

Z tych wszystkich najgorsze są te gdzie tematem przwodnim jest żywienie… lub te tematy, gdzie ktoś po prostu zapyta o cokolwiek co dotyczy „żywienia”.

Zapytałam dzisiaj na jednym forum „Makrelę wędzoną podajecie całą czy obieracie z ości”. Mając na uwadze już swoje własne preferencje (moje są takie, żeby podawać surową). Pytanie, myślę konkretne… bez opisywwania z mojej strony jak często zamierzam psa karmić taką rybą, dlaczego (czym to jest uzasadnione) etc.

Odchodząc jeszcze na chwilę od tematu ryby… dlaczego najbardziej nie lubię dyskutować na otwartych forach? Bo ludzie są bezmyślni. I bezmyślnie zadają pytania (nie szukając w historii) oraz ludzie nie mają szacunku ( nie do pomyślenia na zamkniętym forum dla hodowców na którym każdy każdego zna osobiście!).

Dlaczego makrela? Po krótce… makrela należy do ryb tłustych, dzięki temu jest dobrym źródłem dobroczynnych kwasów omega-3 oraz witaminy D. Dodatkowo w makreli znajdziemy dużą ilość selenu. Makrela to źródło pełnowartościowego białka (18,6 g/100 g). Warto zastąpić nią mięso czerwone i drób. Makrela zawiera aminokwasy egzogenne (m.in. leucynę, izoleucynę, lizynę), które muszą być dostarczone do organizmu z pożywieniem. Makrela to ryba tłusta, zawiera 14 g tłuszczu w 100 g mięsa. W rybie tej znajduje się bardzo dużo kwasów tłuszczowych wielonienasyconych omega-3, co decyduje o walorach zdrowotnych makreli. Kwasy omega-3 normalizują poziom trójglicerydów we krwi, mają działanie ochronne na serce i naczynia krwionośne. Poprzez wbudowywanie się w krwinki czerwone poprawiają ich elastyczność, w ten sposób zwiększając ukrwienie organizmu. Ponadto makrela to źródło fosforu i potasu oraz witaminy D i witaminy A.
Oczywiście makrela podczas wędzenia „nabawia”się znacznej ilości soli… (!!!!)
Wiele też zależy od technik wędzenia…

Na moje pytanie, które przypomnę było nt. sposobu podawania, a nie tego czy ją podawać… przeczytałam odp. że to sama sól i oczywiście „miły” komentarz jednej pani, na mój temat nt. sposobu karmrienia psa…

Pani się bardzo rozpędziła w swoim wywodzie, widząc już chyba oczami swojej wyobraźni i znając lepiej jak czesto i w jakich ilościach zamierzam podawać taką rybę swoim psom.

Ludzie- opanujcie się. To że ktoś zadaje jakieś pytanie, nie oznacza od razu że:
1) nie zna plusów i minusów danej czynności/ sytuacji etc
2) jest totalnym laikiem w temacie
3) zamierza pakować w psa 2 tony makreli każdego dnia.
4) nie wie co robi
5) nie konsultował tego z kimś o głębszej wiedzy weterynaryjnej
6) zadając pytanie nie mamy w obowiązku spowiadać się ze swoich działań a już tym bardziej tłumaczyć dlaczego zadaliśmy takie konkretne pytanie, na które oczekiwałam tylko w swoim przypadku, tylko „obieram” bądź „nie obieram”.

Więcej pokory… przy niedzieli dla wszystkich. 
Mniej hejtu, więcej zrozumienia i mniej wścibstwa w pouczaniu innych.

dziekuję za uwagę.
EG